Z początkiem jesieni wszystkie szkoły językowe rozpoczynają intensywne działania marketingowe mające na celu „zwerbowanie” jak największej liczby kursantów. W tym okresie pojawiają się atrakcyjne promocje i rabaty na kursy angielskiego. Jednak nie wszystko złoto, co się świeci – pozornie fantastyczna oferta może okazać się nawet oszustwem.
W jaki sposób wybrać kurs w promocji, który w pełni zaspokoi indywidualne potrzeby? Zapraszam do lektury :) .
1. NIE ŚPIESZ SIĘ
Z pewnością zauważyłeś ostatnio jakąś promocyjną ulotkę na kurs angielskiego (na ulicy, w skrzynce pocztowej lub w kawiarni), baner, plakat, billboard; dostałeś maila (oby tylko jednego!) ze szkoły językowej, bądź też zwróciłeś uwagę na jedną z licznych reklam sponsorowanych online… We wrześniu i październiku zasypuje nas lawina ofert ze szkół językowych! Którą z nich wybrać, jeśli jest się zainteresowanym nauką języka obcego, i jak zorientować się, czy jest ona korzystna, nie tylko pod względem finansowym?
Myślę, że warto przede wszystkim zastanowić się nad preferowanym typem kursu oraz jego formą, a następnie przejrzeć oferty językowe poszczególnych szkół jeszcze w trakcie wakacji. Dzięki temu dokonasz PRZEMYŚLANEGO wyboru kursu angielskiego na promocyjnych warunkach na początku jesieni. W reklamach kursów językowych niemal zawsze znajduje się zapis: „oferta limitowana” lub „liczba miejsc ograniczona”. Mechanizm jest prosty: „okazja”, czyli „muszę się śpieszyć, bo zaraz jej nie będzie”. Jestem przekonana, że jeśli jedynie na tej podstawie dokonasz wyboru (pod wpływem emocji lub impulsu), to będzie on raczej nietrafiony, ponieważ nie zadasz sobie trudu gruntownego przejrzenia dostępnych ofert szkoleń językowych i wybrania tej najbardziej dopasowanej do twoich specyficznych potrzeb.
Tak więc, zanim zdecydujesz się na daną ofertę w promocji, przemyśl dokładnie, jaki kurs jest ci potrzebny oraz jakie masz oczekiwania wobec szkoły językowej i nauczyciela. Sprawdź kilka wybranych szkół – poszukaj opinii na ich temat i na temat oferowanych przez nie usług, a następnie poproś o ofertę kursu językowego i wybierz ten, który najbardziej odpowiada twoim indywidualnym preferencjom.
2. WYBIERZ ODPOWIEDNIĄ FORMĘ KURSU
Zastanów się, jaki rodzaj kursu będzie dla Ciebie najlepszy: w grupie, indywidualny, czy przez Skype. Być może wybierzesz zajęcia w grupie, które mają ustalony program i sztywny rozkład zajęć (co sprawia, że narzucają pewien rytm i zmuszają do systematyczności). Być może jednak wolisz uczęszczać na indywidualny kurs angielskiego, który będzie dostosowany do twoich potrzeb, tempa przyswajania materiału, a terminarz zajęć będzie elastyczny. Całkiem możliwe, że jesteś zapracowany, w związku z czym nie możesz tracić czasu na dojazdy – w takim wypadku idealną opcją będą zajęcia z mobilnym lektorem (to on przyjedzie do Ciebie) lub przez Skype (szczególnie wygodna opcja, jeśli często podróżujesz).
A co, jeśli jesteś szczęśliwcem pracującym w firmie, która refunduje w części lub w całości naukę języka angielskiego? Wiele osób nawet nie wie, że ich może sfinansować naukę języka angielskiego – jednak wystarczy zapytać o to w kadrach. Pamiętaj, że budżet na szkolenia jest uchwalany raz do roku, tak więc nawet jeśli w ubiegłym roku nie miałeś możliwości skorzystania, sprawdź czy coś się w tej kwestii nie zmieniło. Kto pyta nie błądzi! Nowy prezes, zarząd, fuzja firm – wszystko to z dnia na dzień może wpłynąć na decyzję o rozpoczęciu finansowania kursów angielskiego przez firmę.
Zwykle firmy finansują naukę języka na dwa sposoby: opłacają zajęcia dla grup (wtedy pracownicy objęci szkoleniem uczęszczają na zajęcia grupowe w firmie), bądź też przeznaczają pewną kwotę pieniędzy dla konkretnego pracownika do wykorzystania na szkolenia, np. na naukę angielskiego. Pracownik wówczas sam dokonuje wyboru szkoły językowej, w której jego firma opłaci kurs indywidualny lub grupowy. Zasady związane z opłatami różnią się w zależności od polityki finansowej firmy.
Jeśli nie jesteś pewien, która forma kursu jest dla ciebie najlepsza, zachęcam do przeczytania tego artykułu: https://happyhours.edu.pl/kurs-angielskiego-w-grupie-indywidualnie-czy-przez-skype.
3. UWAŻAJ NA OSZUSTÓW
Niektóre szkoły posuwają się do absurdalnych stwierdzeń typu: „gwarantujemy, że w 3 miesiące będziesz płynnie mówić po angielsku” i zapewniają zwrot kosztów, jeśli tak się nie stanie. Z rozmysłem użyłam słowa „absurdalnych”, ponieważ gwarantowanie sukcesu z góry, w podejrzanie krótkim czasie, bez uwzględnienia indywidualnych predyspozycji i zaangażowania w naukę – jest obietnicą bez pokrycia.
Niektórzy przedsiębiorcy w pogoni za szybkim i łatwym zyskiem zapewniają, że po wykupieniu ich kursu już po tygodniu lub dwóch będzie się mówić po angielsku. To bzdura! Przykładem naciągania łatwowiernych uczniów jest między innymi tzw. Metoda Krebsa. Na stronie internetowej http://krebsmethod.com/ można przeczytać, że: „Metoda Emila Krebsa pozwoli Ci zacząć mówić komunikatywnie w języku obcym już w 10 dni! (…) Każda lekcja jest opracowywana naukowo, tak aby materiał pozostał na stałe w Twojej głowie – już po jednym odsłuchaniu. Wystarczy, że usiądziesz wygodnie i zaczniesz słuchać. Pozwól, aby kurs wykonał całą pracę za Ciebie. Wchłoniesz język jak gąbka wodę! Bez książek, bez żmudnego powtarzania, bez wysiłku!”. Nie daj się złapać w sidła oszustów. Wybierz kurs językowy w szkole, która nie obiecuje gruszek na wierzbie i ma ofertę dopasowaną do twoich potrzeb.
4. CENA = JAKOŚĆ
Wielokrotnie pisałam już, że cena nie powinna być jedynym kryterium branym pod uwagę. Chcesz zapłacić jak najmniej i dostać jak najlepszą jakość? Nierealne! Musisz wiedzieć, że niską cenę lekcji uzyskuje się poprzez cięcie kosztów na jakości. Nie da się kupić mercedesa w cenie malucha (choć oczywiście niejeden by tego chciał). Kiedy słyszę, że lekcja indywidualna z dojazdem do ucznia kosztuje w danej szkole 55 zł, to jestem w stanie się założyć, że nauczyciel prowadzący taką lekcję nie będzie wybitny (no, chyba że jest to właściciel szkoły, który zainkasuje całą kwotę do własnej kieszeni). Dlaczego? Otóż – dobry lektor języka angielskiego życzy sobie mniej więcej 60 zł brutto za godzinę zegarową pracy. Przy cenie 55 zł za lekcję lektor prawdopodobnie dostaje około 30 zł brutto. Przypuszczalnie będzie to student pierwszego lub drugiego roku studiów, co oznacza, że nie będzie mieć pełnych kwalifikacji zawodowych ani dużego doświadczenia w nauczaniu.
Uważam również, że promocyjna cena nie powinna być pierwszym kryterium, którym się kierujemy. Przede wszystkim należy dowiedzieć się, co szkoła oferuje w ramach kursu. Zwróć uwagę na jakość proponowaną przez szkołę: profil szkoły, nauczycieli, zawartość kursu, dodatkowe usługi, referencje i opinie, a dopiero na końcu na cenę po rabacie. Co z tego, że kurs będzie tani, jeśli nauczyciel okaże się niekompetentny, a twoje postępy w nauce będą nikłe? Myślę, że lepiej trochę więcej zapłacić i na koniec mieć satysfakcję, że kurs był świetny, lektor profesjonalny, a postępy poczynione w nauce – duże.
—
Akademia Językowa HappyHours oferuje profesjonalne kursy języka angielskiego dla firm, kursy indywidualne z dojazdem do ucznia na terenie Warszawy lub kursy przez Skype. Dowiedz się więcej o oferowanych przez nas kursach: www.happyhours.edu.pl.
Poznaj profile naszych lektorów: http://happyhours.edu.pl/zespol.
Zobacz nasze rekomendacje: http://happyhours.edu.pl/rekomendacje.
Sprawdź swój poziom językowy: http://happyhours.edu.pl/test.
Polub nas na FB, a zmotywujemy Cię do nauki: https://www.facebook.com/AkademiaHappyHours.
Masz pytania? Napisz do nas: biuro@happyhours.edu.pl lub zadzwoń: +48 501 161 849.